Tak jak można było się spodziewać - sobotnie spotkanie Iskry Klecza Dolna i Niwy Nowa Wieś było bardzo wyrównane i obfitowało w sporo emocji, które zaczęły się na dobre po przerwie, choć jedyne gole padły jeszcze w pierwszej części gry.
Najpierw okazję na objęcie prowadzenia mieli goście z Nowej Wsi. Bartłomiej Zwaryczuk zagrał w pole karne do Przemysława Dudzica, który mimo ostrego kąta zdecydował się na strzał, lecz piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Marka Kudłacika.
Gospodarze odpowiedzieli niemalże natychmiast. W kolejnej akcji szczęścia próbował Michał Drechny, ale jego strzał skutecznie obronił Grzegorz Gacur.
W 26 minucie meczu Niwa Nowa Wieś wyszła na prowadzenie. Na skraju pola karnego piłkę otrzymał Szymon Rozner, po czym zwiódł jednego z rywali i huknął w krótki róg bramki Kudłacika. Mimo próby interwencji miejscowego golkipera futbolówka znalazła drogę do siatki i nowowsianie mogli cieszyć się z prowadzenia.
Drużyna Filipa Niewidoka doprowadziła do remisu nieco ponad pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania. Kiedy nic nie zapowiadało straty bramki przez Niwę do akcji wkrocył Dawid Żak. Skrzydłowemu Iskry dopisało sporo szczęścia, bo zdobył gola, mimo że...próbował dośrodkować w pole karne naszej drużuny. Żak nie czysto trafił w piłkę i ta po tzw. "centro-strzale" wpadła "za kołnierz" Grzegorza Gacura.
Druga część gry przyniosła więcej emocji, jednak niekoniecznie były one czysto sportowe. Niestety słaba postawa arbitra z Krakowa w przeciągu całego spotkania, w końcówce odbiła się na postawie Niwy, która kończyła mecz w "dziewiątkę".
Najpierw Wojciech Góral w zapaśniczym stylu powalił na murawę Konrada Kukiełę, za co krakowski sędzia pokazał obrońcy Niwy czerwoną kartkę, mimo że był to niemalże środek boiska, a kapitana Niwy asekurowali jego koledzy.
Kilka minut później nowowsianie musieli grać już w podwójnym osłabieniu. Przy linii bocznej starli się Tomasz Chwierut z jednym z miejscowych piłkarzy, jednak krakowski sędzia wyrzucił z boiska tylko zawodnika biało-niebieskich.
Drużynie Andrzeja Tomali udało się utrzymać remis do ostatniego gwizdka i wobec okoliczności jakie miały miejsce w końcówce meczu, należy ten punkt uszanować.
Iskra Klecza Dolna - Niwa Nowa Wieś 1:1 (1:1)
0:1 - Szymon Rozner 26'
1:1 - Dawid Żak 39'
Iskra: Marek Kudłacik - Piotr Sobala, Paweł Wasilewski, Maciej Marek, Jakub Czaicki (81' Filip Niewidok) - Damian Wycisk, Michał Drechny, Jakub Smagło, Dawid Żak (65' Maciej Góralczyk) - Adrian Ostrowski, Konrad Kukieła.
Niwa: Grzegorz Gacur - Mateusz Śleziak, Lucjan Stawowczyk, Wojciech Góral, Paweł Brańka - Bartłomiej Zwaryczuk (69' Tomasz Chwierut), Przemysław Tlałka, Jakub Makowski, Szymon Rozner (70' Łukasz Łęcki) - Przemysław Dudzic (90' Piotr Klimczyński), Mariusz Piskorek.
Żółte kartki: Paweł Wasilewski - Bartłomiej Zwaryczuk.
Czerwone kartki: Wojciech Góral (77', akcja ratunkowa), Tomasz Chwierut (80' niesportowe zachowanie).
Sędzia: Marcin Ciepły (Kraków).