Jutrzenka Ostrężnica - SPRiN Regulic 1:1 (0:0)
Bramka: Paweł Matusik
SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, M. Matusik, Warzecha, B. Ciołek- Sikora, Lizoń, Kulczyk, P. Matusik, Zygar (65' Kołacz)- K. Turek
Od począhttp://admin.futbolowo.pl/adminStrona,newsy?what=newsy&oper=edit&newtku meczu gospodarze grali twardo i nieustępliwie pokazując, że ich wysoka pozycja w tabeli nie jest dziełem przypadku. W pierwszej połowie zarówno jednym jak i drugim brakowało kluczowego podania pod bramką przeciwnika przez co gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Dla SPRiN-u pierwszą okazję miał Sikora, lecz zbyt długo zwlekał ze strzałem i obrońca zdążył go zablokować. Kolejną okazję miał Prasak, jego strzał z główki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego był jednak niecelny. Pod koniec pierwszej połowy Paweł Matusik podał do Krzysztofa Turka, który zamiast strzelać wdał się w drybling z obrońcą i stracił piłkę. Gospodarze tylko raz poważnie zagrozili bramce, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik Jutrzenki strzałem głową starał się posłać piłkę bramkarzowi Regulic "za kołnierz", ale strzał był zbyt lekki i poradził sobie z nim Piwowarczyk.
Drugą połowę świetnie dla Regulic mógł rozpocząć Sikora, po długim, dokładnym podaniu od Kulczyka, skrzydłowy SPRiN-u zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, która padła łupem bramkarza. Gracze Jutrzenki strzałami z daleka próbowali zdobyć gola, jednak piłka po większości strzałów leciała prosto w ręce bramkarza. Dwie dobre okazję miał wprowadzony w drugiej połowie Krystian Kołacz. W pierwszej sytuacji Paweł Matusik, który popisał się indywidualną akcją wzdłuż linii końcowej zbyt długo zwlekał z wycofaniem piłki do Kołacza, przez co jego strzał został zablokowany przez obrońców. Niedługo później Kołacz technicznym strzałem lewą nogą z linii pola karnego starał się pokonać bramkarza, piłka odbiła po drodze od jednego z przeciwników i minimalnie minęła bramkę. Co nie udało się graczom Regulic udało się gospodarzom. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka niczym kula bilardowa odbiła się od kilku graczy by ostatecznie spaść na nogę stoperowi Jutrzenki, który mocnym strzałem z 5 metrów umieścił ją w siatce. Na odpowiedź Regulic nie trzeba było długo czekać. Maksymilian Prasak będąc pod własnym polem karnym okiwał dwóch przeciwników, podprowadził piłkę pod środkową linię i precyzyjnym podaniem wyprowadził Pawła Matusika do sytuacji sam na sam, który pewnie umieścił piłkę w siatce. W samej końcówce źle piłkę spod własnego pola karnego wybijał Ciołek, przez co rywale będący w przewadze na połowie Regulic wyprowadzili kontrę, po kolejnej próbie wybicia piłki przez defensorów Regulic piłkę ręką we własnym polu karnym dotknął Kołacz i sędzia wskazał na 11 metr. Jeszcze przed wykonaniem rzutu karnego żółtą kartkę za próby zdekoncentrowania przeciwnika zobaczył Maciej Matusik. Te próby okazały się skuteczne, bo strzał z 11 metrów świetnie obronił Piwowarczyk. Skuteczna interwencja bramkarza dała impuls kolegom z drużyny, którzy w kolejnej akcji mogli zapewnić sobie zwycięstwo. Paweł Matusik dograł na prawą stronę do będącego już w polu karnym Sławka Lizonia, ale jego strzał minimalnie minął dalszy słupek bramki.
Dość szczęśliwie wywalczony remis Regulic, biorąc pod uwagę rzut karny z końcówki meczu. Zawodnikom Regulic brakowało precyzji na połowie rywali, a przede wszystkim strzałów na bramkę, których było jak na lekarstwo. Okazja do rehabilitacji już w najbliższą sobotę w meczu z Victorią II Zalas. Rywalizacji emocji dodaje fakt, że to właśnie z Zalasu do SPRiN-u latem przeszli Leszek Czech, Janusz Wójcik oraz Mariusz Korzun. Początek meczu w sobotę na boisku w Regulicach o godz 16:30.